Agencja federalna potrzebuje pomocy w opracowaniu standardowej dawki THC dla produktów cannabis.
Czołowa federalna agencja zdrowia prosi o pomoc w ustanowienia znormalizowanej dawki THC w produktach marihuany, aby zapewnić spójność badań nad potencjalnymi korzyściami terapeutycznymi i ryzykiem związanym z konopiami indyjskimi.
W ogłoszeniu opublikowanym w poniedziałek przez National Institute on Drug Abuse (NIDA) agencja stwierdziła, że niewiele wiadomo na temat wpływu różnych stężeń THC, a stworzenie standardowej jednostki może pomóc w rozwiązaniu tego problemu. To powiedziawszy, ogłoszenie potwierdza, że marihuana zawiera inne związki, które mogą skomplikować jakąkolwiek normalizację, oprócz problemów wynikających z różnych metod konsumpcji.
Mimo to „taka jednostka ma kluczowe znaczenie dla prowadzenia rygorystycznych badań nad konopiami indyjskimi” – powiedziała NIDA.
„Uznając, że w obecnym czasie doskonały pomiar może nie być osiągalny, NIDA nadal wierzy, że standardowa dawka poprawiłaby miary wyników w odniesieniu do narażenia; a tym samym może wpływać na strategie polityczne i dotyczące zdrowia publicznego w zakresie używania konopi indyjskich ”, stwierdza notatka, dodając, że na chwilę obecną agencja traktuje dawkę 5 miligramów THC jako znormalizowaną jednostkę.
Dyrektor NIDA Nora Volkow omówiła znaczenie powołania takiej jednostki w komentarzu opublikowanym w czasopiśmie Addiction w zeszłym miesiącu.
Powołując się na badania, które wymagają zastosowania standardu THC o wartości pięciu miligramów, Volkow powiedziała, że zgadza się z wnioskiem badania pomimo komplikujących czynników. Czynniki te obejmują potencjalne problemy związane z efektem posiadania produktów z konopi indyjskich o tym samym poziomie THC, ale różnych stężeniach innych kannabinoidów, takich jak CBD.
Różne drogi podawania marihuany mogą również stwarzać problemy w zapewnieniu spójności badań. Nie jest jasne, w jaki sposób skutki pięciu miligramów THC różniłyby się między produktami z marihuany spożywanymi w formie palenia, waporyzacji, produktów spożywczych lub produktów miejscowych.
W zawiadomieniu wezwano również do podania informacji na temat wymogów dotyczących etykietowania produktów z konopi indyjskich. Ale chociaż może to pomóc w badaniach obserwacyjnych lub epidemiologicznych, federalny standard etykiet nie byłby osiągalny, dopóki marihuana pozostaje substancją zabronioną. Sekretarz ds. Zdrowia i opieki społecznej w administracji Trumpa mówił o tym problemie, który dotyczy etykiet ostrzegawczych już w zeszłym roku.
Złożoność badań wykraczająca poza znormalizowaną miarę THC „prawie nie zaprzecza wartości” jej ustawienia, powiedziała Volkow w swoim komentarzu. „W rzeczywistości posiadanie i stosowanie takiego standardu jest warunkiem wstępnym porównania wpływu różnych produktów z konopi indyjskich na biodostępność THC, farmakokinetykę i efekty farmakologiczne, co jest wiedzą fundamentalną dla badań dotyczących medycznego stosowania konopi indyjskich”.
„Chociaż marihuana pozostaje substancją nielegalną w Stanach Zjednoczonych, rozszerzona legalizacja przez stany wymaga od nas opracowania bazy wiedzy, która może pomóc stanom w opracowaniu polityk minimalizujących ryzyko związane z ekspozycją na konopie indyjskie, takie jak ograniczenia zawartości THC w produktach z konopi indyjskich”, powiedziany.
Powiedziała, że z powodu braku standaryzacji, badania często pokazują sprzeczne wyniki, jeśli chodzi na przykład o to, jak marihuana wpływa na rozwój mózgu i choroby psychiczne. Brakuje również spójności w badaniach porównujących skutki marihuany o wysokiej i niskiej zawartości THC.
W badaniu, do którego odwołuje się Volkow, autorzy powiedzieli, że zbadali „dane eksperymentalne i ekologiczne, względy zdrowia publicznego i istniejącą politykę”, aby określić, że pięć miligramów THC powinno być jednostką standardową.
Dyrektor powiedziała w swoim komentarzu, że pomimo „wielu zastrzeżeń i złożoności, stosowanie standardowej dawki jednostkowej THC w badaniach jest ważnym krokiem w kierunku poprawy naszej zdolności zrozumienia wpływu konopi na populację”.
Volkow głośno mówiła o znaczeniu usprawnienia i ulepszania badań nad konopiami indyjskimi i częściowo obwinia brak badań nad restrykcyjną klasyfikacją federalną marihuany.