Wczesne wyniki laboratoryjne sugerują, że te same substancje chemiczne, które powodują haj po spożyciu marihuany mogą być potencjalnym sposobem leczenia choroby Alzheimera.
Jednak informacja ta jest daleka od zastosowania, mówią eksperci.
Naukowcy z Salk Institute odkryli dowody na to, że tetrahydrokannabinol lub THC, aktywny składnik marihuany zmniejsza ilość amyloidu beta w komórkach nerwowych; amyloid beta jest toksycznym białkiem w mózgu, które związane jest z chorobą Alzheimera.
Choroba Alzheimera jest nieuleczalną chorobą mózgu, która powoduje utratę pamięci oraz śmierć, dotyka ona ponad 5 milionów Amerykanów.
Naturalna obrona mózgu przed amyloidem beta to produkcja receptorów endokannabinoidowych. Aktywność fizyczna pomaga aktywować te receptory, ale naukowcy odkryli w laboratorium, że THC naśladuje te procesy.
„Kiedy byliśmy w stanie zidentyfikować molekularne podstawy reakcji na amyloid beta, stało się jasne, że związki podobne do THC biorą udział w ochronie komórek przed śmiercią,” powiedział jeden z badaczy Antonio Currais w komunikacie prasowym.
„Mimo, że inne badania oferują dowody, że kannabinoidy mogą mieć działanie neuroprotekcyjne wobec objawów choroby Alzheimera, uważamy, że nasze badanie jest pierwszym, które wykazało, że kannabinoidy wpływają zarówno na stan zapalny jak i na akumulację amyloidu beta w komórkach nerwowych,” powiedział profesor David Schubert, główny autor badania.
Pozytywne wyniki, obserwowane na laboratoryjnie hodowanych ludzkich neuronach poddanych działaniu związku THC, wykazały zmniejszenie stanów zapalnych oraz zapobieganie ich śmierci.