Medyczna marihuana jest zbyt droga – mówią pacjenci, a ten polityk ma rozwiązanie na ten problem.
Amy Gurowitz mówi, że marihuana łagodzi doświadczany przez nią codziennie ból, pomaga jej wstać na nogi, chodzić oraz radzić sobie z nieprzewidywalnością związaną z chorobą, na którą cierpi – ze stwardnieniem rozsianym.
Jedynym skutkiem ubocznym, który związany jest ze stosowaniem przez nią medycznej marihuany, którego naprawdę nie lubi jest stres, kiedy zastanawia się co zrobić, aby móc pozwolić sobie na zakup tego lekarstwa.
Gurowitz była w stanie kreatywnie rozwiązać ten problem, sprzedając tworzoną samodzielnie. Jest ona niesamowicie wdzięczna, że może to robić, ale nie wie jak długo będzie mogła polegać na tej strategii.
„Mam przeczucie, że wkrótce nie będę tego mogła robić, i boję się, że nie będę sobie wtedy mogła pozwolić na zakup lekarstwa,” mówi.
Z uwagi na to, że suszona medyczna marihuana kosztuje około 500 dolarów amerykańskich za uncję od czasu otwarcia pierwszej apteki siedem lat temu, obawy Gurowitz podzielane są szeroko przez około 58 tysięcy uczestników państwowego programu. Tak długo, jak marihuana jest nielegalna na mocy prawa federalnego, żadna firma ubezpieczeniowa nie pokryje kosztów wykorzystywania jej jako leku.
Jednak jeden polityk przyznał, że pracuje nad przepisami, które pomogłyby zminimalizować część obciążeń finansowych.
Senator stanu Joseph Vitale, D-Middlesex, powiedział, że przygotowuje projekt ustawy, który umożliwi częściowe finansowanie programu cannabis.
„Dopóki rząd federalny nie podejmie konkretnych działań, powinniśmy skupić się na tym, co sami możemy zrobić,” powiedział Vitale, przewodniczący Senackiej Komisji ds. Zdrowia, Opieki Społecznej i Seniorów.
Polityk bada, czy przepisy regulujące państwowy program świadczeń zdrowotnych i państwowy program edukacji zdrowotnej mogą zostać zmienione, aby umożliwić objęcie leczeniem marihuaną.
Jednak na dzień dzisiejszy, CPA Stacey Udell z HBK Valuation w Cherry Hill mówi, że pacjenci mogą również odpisywać część kosztów zakupu marihuany w swoich deklaracjach podatkowych – ale tylko wtedy, gdy przekroczą one 2% ich rocznego dochodu.
Zastępca komisarza ds. Zdrowia Jeff Brown, który nadzoruje stanowy program marihuany leczniczej, zgadza się, że cena pozostaje barierą dla pacjentów, szczególnie tych, którzy nie kwalifikują się do różnych zniżek oferowanych przez przychodnie.
