Nowe badania wpływu marihuany na pacjentów z niewydolnością serca zaszokowało badaczy sugerując, że marihuana może faktycznie zmniejszać objawy i ryzyko śmierci, donosi serwis LiveScience.
Odkrycia sugerują, że użytkownicy marihuany nie byli tak podatni na migotanie przedsionków, stan ten charakteryzuje się nieregularnym biciem serca, które może powodować udary, niewydolność serca i zakrzepy krwi. W badaniu porównywano pacjentów z niewydolnością serca, którzy stosują marihuanę oraz tych, którzy jej nie stosują.
Mimo, że badanie nie zostało opublikowane, Dr. Oluwole Adegbala, rezydent medyczny Englewood Hospital i Medical Center w New Jersey przedstawił je na niedawnym spotkaniu American Heart Association’s Scientific Sessions w Kalifornii. Wynik był przeciwieństwem tego, czego oczekiwali Adegbala i inni badacze.
Inne badania sugerują związek między paleniem cannabis i słabym zdrowiem układu sercowo – naczyniowego. „Jedną z niewielu rzeczy, którą naukowcy wiedzą na pewno o marihuanie i zdrowiu serca jest to, że osoby z ustabilizowaną chorobą serca, które są pod wpływem stresu, szybciej rozwijają bóle w klatce piersiowej, jeśli palą marihuanę, niż osoby bez choroby serca,” przeczytać można w artykule na Harvard University.
„Badania sugerują, że ryzyko ataku serca jest kilka razy większe w godzinę po paleniu marihuany, niż gdyby to było normalnie… Chociaż dowody są słabsze, istnieją również powiązania z wyższym ryzykiem migotania przedsionków lub udaru niedokrwiennego bezpośrednio po zastosowaniu marihuany.”
A jednak, po zapoznaniu się z danymi zebranymi od ponad 6 milionów pacjentów z niewydolnością serca, którzy zostali przyjęci do szpitali w latach 2007 – 2014, Adegbala odkrył, że użytkownicy marihuany rzadziej doświadczają migotania przedsionków. Nawet ciężcy i uzależnieni użytkownicy – ci, którzy często stosują ją na co dzień – byli o 31 procent mniej narażeni na migotanie przedsionków niż osoby w ogóle nie stosujące substancji.
Jak stwierdzono w badaniu, osoby te miały również obniżone ryzyko śmiertelności o 58 procent w porównaniu do osób nie będących użytkownikami. Innymi słowy, im więcej marihuany palili pacjenci tym lepiej.
„Byłem bardzo zaskoczony” – powiedział Adegbala LiveScience.
Adegbala mówi, że rozbieżność między tym badaniem a innymi odkryciami może mieć związek z czynnikami, które wcześniej nie były brane pod uwagę, podobnie jak stosowanie innych narkotyków.
Adegbala spekuluje także, że pozytywny wpływ marihuany na pacjentów z niewydolnością serca może mieć związek z przeciwlękowymi właściwościami rośliny, która obniża ciśnienie krwi i posiada właściwości przeciwzapalne.